piątek, 6 kwietnia 2012

Kwietna Niedziela

Gdy w Palmową Niedzielę słońce świeci, będą pełne stodoły, beczki i sieci. 
Gdy mokro w Kwietną Niedzielę, rok się sucho ściele.
Pani Lucia i Antoni (2010)
W tradycji chrześcijańskiej palma symbolizuje męczeństwo i triumf, związane z Męką Pańską. Niedziela Palmowa rozpoczyna okres Wielkanocny – „święto świąt” obchodzone przez chrześcijan wszystkich obrządków. Nazywana często „Kwietną Niedzielą”, ponieważ najczęściej przypada w kwietniu, ale też dlatego, że doskonale wpisuje się w dawne obchody agrarne wiosennego przebudzenia przyrody.
Z nastaniem chrześcijaństwa, szczególnie na wsiach, nie zapomniano 

o duchach, upiorach czy strzygach, a przedchrześcijańskie obchody roku rolniczego, nierzadko o zabarwieniu magicznym, w wiekach średnich zespoliły się z obchodami roku liturgicznego. Jeszcze nie tak dawno święconym gałązkom przypisywano magiczną moc - miały zapewnić urodzaj i chronić uprawy od katastrof.
Panie Helena i Ala (2010)
Kiedy katolicy świętować będą zmartwychwstanie, prawosławni uczczą wjazd Jezusa do Jerozolimy. Niedziela Palmowa nazywana jest w prawosławiu „Wierzbną”, bo cerkwiach święci się gałązki wierzbowe, ozdobione zielenią i barwnymi kokardami. Zwyczaj barwnego ozdabiania palm przyjął się w całej Polsce.
Dużo kwiatów i zieleni (2010)
Palmę powinna uwić gospodyni, by rok wił się i układał pomyślnie.
Kupiona jest jedynie ozdobą.

Pani Marysia (2010)
Panie Olesia i śp. Helenka (2010)
Zaczyna się od trzciny, bo trzcinę podano Jezusowi jako berło. Potem witka wierzbowa z baziami, bo pierwsza zakwita i chroni od chorób. Nie może zabraknąć źdźbła zielonego owsa, jako symbolu płodności. Jeszcze kilka główek lnu, żeby było co na siebie włożyć. Dalej zioła i kwiaty - grubsze na spodzie, drobniejsze na wierzchu, by palma przypominała drzewo życia. A wszystko powiązać jedną, długą nicią – losem, drogą życia.
Pani Jasia i śp. pan Piotr (2010)
Ponad dwumetrowa palma gotowa (2012)
Gospodarz symbolicznie uderzał domowników poświęconą palmą na pomyślność i zdrowie, a dzieci dostawały do połknięcia po jednej bazi, co miało je uchronić przed chorobami gardła. Wiązało się to zapewne z tym, że napar z wierzby purpurowej stosowany jest przez zielarzy w leczeniu błon śluzowych, ma właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. 
Ciekawscy dowiedzą się wiele (2010)
Palmy zatykano za krzyż lub święty obraz, by strzegły domu, obejścia i pól od nieszczęść, a na mieszkańców sprowadzały błogosławieństwo. Przechowywane rok, zostają spalone na popiół, którym posypywane są
głowy wiernych w Środę Popielcową.

Znany od dawna zwyczaj wicia palm, od 2007 roku nabrał w glinieckiej parafii nowego wymiaru. Wtedy po raz pierwszy członkinie Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały ponad dwumetrowe palmy, a w kolejnych zwyczaj podjęły gospodynie z innych sołectw. 
Trzeba wiele rąk do pracy (2010)
Przygotowania rozpoczynają się jeszcze latem. Wtedy trzeba zasuszyć kwiaty, zioła i trzcinę. Wysokie palmy, ozdabiane są kwiatami z bibuły przygotowywanymi już od początku Wielkiego Postu. W tygodniu przed Palmową Niedzielą kobiety spotykają się w Izbie Regionalnej by wić barwne, kwiatowe słupy. Praca trwa kilka godzin, ale efekt wart jest tego wysiłku. 

A jak im się będzie w życiu wiło! Tak i wszystkim życzymy, by rok się wił pomyślnie!



Tekst i foto Agnieszka Skurzanko


Zdjęcia:
Wicie palm Izba Regionalna w Gliniance foto - Agnieszka Skurzanko
Niedziela Palmowa 2012 w Gliniance fotorelacja p. Ryszarda Szczęsnego wiazowna.info.pl